Korespondent http://www.tslpl.org
oraz http://www.tslpoland.org
pisze:
'Mam pytanie: dlaczego ja nie dzialam [w sluzbie Mistrzom]? Co
mnie powstrzymuje przed aktywnoscia. Jesli to jest brak pozwolenia
"z góry" to ok, ale moze to ja sam musze cos
w sobie przelamac. Jest jakis hamulec, który mnie powstrzymuje,
a ja nie wiem co to jest.'
Odpowiedz webmastera:
Pytasz, dlaczego "nie dzialasz?" Nie
wiem, czy nie "dzialasz," gdyz to jedynie mozesz wiedziec
w swym sercu, jesli jest ono rozwiniete wystarczajaco. Zatem,
ufajac, ze czujesz sie zawiedziony lub nie w pelni "wykorzystany"
przez Mistrzow—ponizej jest
moja odpowiedz. Ufam, ze twe ego jest na tyle wyksztalcone i stransmutowane
(czytaj Budde—doskonalosc
obojetnosci), ze nie przyjmiesz tych gleboko kochajacych slow
w poczuciu urazenia twego ego (dumy).
Przyklad jest w naszej ostatniej korespondencji.
Zadalam pytanie i opisalam prosbe. Twoim zadaniem jest logicznie
skonstruowac dla samego siebie potrzeby korespondenta (w tym wypadku
moje) i pojac, ze to jest praca dla Mistrzow. Twoje serce i umysl
powinny pojac, dlaczego jest to potrzebne dla Polakow i na polskim
website, jaki format jest potrzebny (dokladne instrukcje dla czytelnika,
jak kupic te ksiazki i znalezc je na polskim rynku, oraz wszelkie
inne informacje, jak rowniez dalsze, powiazane tematy, ktore znajdziesz).
W Summit University uczestniczyles w kursie dla
Nauczycieli Swiata, pod egida Mistrzow Jezusa i Kuthumi. Aby uczyc,
idac ich sladami, musisz zrozumiec i zaczac ztosowac zasady wyzszego
poziomu pojecia, co jest rola nauczyciela duchowego. Nie bez powodu
i wyzszej przyczyny jestes nauczycielem/wykladowca z zawodu. To
jest zatem twa podstawa. Nauczanie na wyzszym poziomie ducha wymaga
wzrostu serca i potrojnego plomienia, by wczuc sie w potrzeby
tych, ktorzy na drabinie hierachii duchowej zaleza od ciebie.
Sa to wszyscy Polacy, ktorzy tak jak ty, szukaja
materialow, by skontaktowac sie z Mistrzami. Wypracuj metode,
by im sie przydac—jak dotad
wiele czasu i energii musiales poswiecic na prace duchowa dla
siebie. Jest to logiczny poczatek i zabiera nieraz lata. Dzieki
Bogu, z twych uwag wnioskuje, ze jestes gotow na wiecej. Zatem,
dalsze przygotowanie—by byc
godnym i pokornym narzedziem pomocy dla twych polskich braci i
siostr.
Z mej korspondencji z toba wnioskuje, ze trzeba,
bys skoncentrowal sie na fizycznym, praktycznym i nie poza-swiatowym,
aspekcie swej roli jako uczen Mistrzow. Tylko wtedy Mistrzowie,
ktorzy zaplanowali prace dla Polski, jak i ktokolwiek inny moze
cie uzyc do wspolpracy. Przemysl te uwagi—wspolpraca
z Mistrzami, mimo ze oparta o duchowe przygotowanie, wymaga bycia
w dokladnie doskonalym miejscu w czasie, duchowosci i przestrzeni
tam, gdzie cie oni potrzebuja i oczekuja, bez potrzeby wyjasnienia
wyjasnien oraz straty czasu i energii (ktore naleza wylacznie
do Boga) na nieustanne dodawanie szczegolow.
Jestem pewna, ze pojmujesz o czym pisze. Twoja
pierwsza odpowiedz byla slodkim, prawie emocjonalnym potwierdzeniem,
ze znasz ten temat. Zawsze przyjmujac, ze ekonomia czasu i energii
jest podstawowym wymaganiem chwili, mimo, ze to wspaniala wiadomosc
i jako twoja kolezanke, cieszy mnie ona, jest to nieistotne dla
Sprawy. Ja napisalam, skierowana przez Mistrzow by uzyc cie do
znalezienia zrodla informacji. Zatem, strata czasu i energii Boga,
ktory czeka na fizyczna strone na polskim website, ktora przyniesie
informacje tym, ktorzy zostana skierowani na te strone przez tego
samego Boga.
W nastepnym liscie pytasz, dlaczego pragne bys
napisal do Pana K., oraz w tym samym liscie dodajesz, ze juz napisales
do niego. Wnioskujac z powyzszych problemow w komunikacji—ja
nie wiem dlaczego i po co ty napisales do Pana K., zatem nie tylko
prawdopodobnie nie napisales w celach, ktore sa dla tematu istotne,
lecz takze mogles niepotrzebnie zabrac czas Pana K., co jest twym
karmicznym bledem, gdyz jego czas jest tez czasem Boga. Przeslij
laskawie egzemplarz listu w formie e-mail i bede mogla kontynuowac
komentarz.
Gdy Mistrzowie potrzebuja wspolpracy studenta,
przygotowanie duchowe, finansowe, zawodowe czy czasem nawet akademickie
(do szczegolnych zadan) musi byc wystarczajace, by go uzyc. Dyspensy
takie przychodza, gdy El Morya i Saint Germain, jak i inni Mistrzowie,
przetestowali cie w malych sprawach,
ktore moga sie wydawac wrecz nieistotne lub podstawowe.
Czy jestes zawsze punktualny? Czy masz zorganizowany
dom, finanse, garderobe, zakupy, inne codzienne obowiazki? Czy
komunikujesz swe mysli precyzyjnie? Czy mozna na tobie polegac?
Czy tracisz czas na niepotrzebne, powtarzajace sie czyny i dzialanie,
ktore powinny byc szybkie, precyzyjne i dokladne? Czy kochasz
swych braci i siostry wystarczajaco, by poswiecic czas i energie,
aby przeanalizowc swa istote i stac sie im potrzebnym duchowo?
Czy wiesz, co jest priorytetem w twym zyciu,
a co jest nieistotne? Czy oferujesz na oltarzu Boga konkretny
dar swego zycia, czy zamglone obietnice sluzby? Czy emocjonujesz
sie, gdy duchowe dary lub kontakt z Bogiem i Mistrzami docieraja
do ciebie, czy w glebi serca odbierasz te dary i pozostawiasz
je tam, by nie zostaly pogwalcone przez zewnetrzny swiat? Czy
myslisz "naprzod" —zanim
cos sie wydarzy, juz wiesz o tym duchowo i przygotowujesz duchowa
i fizyczna strategie reakcji i dzialania?
To tak, jak ze spowiadaniem sie: gdy prosisz
o przebaczenie grzechow, nie nazywajac ich po imieniu, nie wlaczajac
dokladnych danych odnosnie ilosci, wagi i typu przewinienia i
w stosunku do kogo i czego—Bog
nie jest w stanie uzyc zamglonego lancetu by wyciac i usunac zamglony
wrzod z zamglonego miejsca w twych zamglonych czterech cialach.
Detal i precyzja, jak i brak rozemcjonawania, to atuty ucznia
El Moryi na sciezce pierwszego promienia woli bozej.
Tak zwany "yang" umysl jest umyslem
"jedno-kierunkowym," podczas gdy "yin" umysl
jest wielo-kierunkowym umyslem. Dorosly duchowo czlowiek nie ma
rozbieganych mysli ani nie emocjonuje sie na skutek nieoczekiwanych
okolicznosci—zarowno wewnetrznych
jak i zewnetrznych. Posiada on umysl Tao, ktory stanowi doskonala
rownowage pomiedzy 'yin' i 'yang,' lecz jednakze w malenkim stopniu
umysl jego jest wiecej 'yang.' Jest to jego zrodlo mocy.
Osiemnasto-wieczny adept Taoismu, Liu I-ming zdefiniowal umysl
Tao jako ten, ktory nie jest rozproszony w zadnej sytuacji. Powiedzial
on: energia takiego umyslu jest silna, zatem nazywa sie on 'yang.'
By byc zdolnym sluzyc Mistrzom, musimy zdac podstawowy
egzamin pierwszego promienia. Prosze, zdaj egzamin pierwszy—ni
slowa nikomu. Nie biegaj naokolo, by oglosic calemu swiatu, ze
Mistrzowie potrzebuja cie i ze jestes wazny dla nich. Stan sie
wazny dle Saint Germaina i El Moryi w intymnosci duchowego kontaktu.
(Pamietaj, ze rowniez inni moga cie potrzebowac
—twoja jest decyzja, z kim
i po co pracowac dla Mistrzow—a
wybor ten jest takze testem dyskryminacji, determinacji i poprawnej
decyzji).
Twoj nastepny list pokaze Mistrzom, jak gleboko
przestudiowales powyzsze uwagi, jak gleboko pragniesz zrobic to,
co jest potrzeba chwili, by zasluzyc na dalsza prace. Bedzie ona
wymagala wiecej precyzji i doskonalego detalu twego dzialania
teraz i tu—czy jestes nan gotow
czy nie, bedzie decyzja Mistrzow.
Prosze z glebi mego kochajacego serca przyjac
moje gorece dzieki ze oferte twej pomocy—juz
sama twa chec wspolpracy jest darem wartosci biliona duchowych
dolarow. Juz twa niezwykla pokora i chec samo-ulepszenia i pragnienia
wzrostu twego serca i duszy, by byc wspanialszym narzedziem Mistrzow—jest
darem na ich oltarzu, ktory przyspieszy twe wszelkie zmiany i
prace nad soba. Moja rola jest tylko przekazac, co dali nam oni
w latach poprzedzajacych twe przybycie do podnoza ich gor—ja
mam za soba dziesiatki lat szkolenia i szlifowania mego ego i
duszy przez Saint Germaina, Pallas Atene i Porcje oraz przez ich
Wyslanniczke.
Wierz mi, w porownianiu z mymi uwagami powyzej—moja
droga do stop Mistrzow byla bardzo testujaca dla mego ego, jak
i zatem nieomal brutalnie bolesna. Bol, jak pamietasz z pism
swietego Jana od Krzyza i swietej
Teresy z Awili—jest najszybszym
panaceum dla tych, ktorzy zniosa go. Ufam, ze oboje nalezymy do
tego samego klubu—tych, ktorzy
nie lekaja sie Serapisa i Jego dyscypliny.
Zatem, nie tylko kochaja cie Mistrzowie za to, kim i czym jestes,
lecz i za to, ze twa watroba jest w stanie strawic powysze uwagi.
Prosze, przeczytaj
wszystko, co jest na polskiej wersji polskiego
website. Kazde slowo odnosi sie do tych, ktorzy pragna sluzyc
Bogu i Mistrzom, lecz nie wiedza jak, gdzie i pod czyja egida.
Nastepnie, zaofiaruj swe zycie na oltarzu Boga,
by wykonac prace sluzby dla Niego, popros o dyspense opieki i
poparcia. Wazne jest, by obiecac pelnie harmonii i spokoju oraz
wypelnic jakiekolwiek zadanie, o ktore poprosisz, w detalu i do
konca. Mozesz poprosic o boska pomoc w osobistych sprawach, w
sprawach organizacji, ktorej jestes czlonkiem, twego kraju i jego
rzadu, w sprawach swiata, naszego systemu slonecznego i galaktyk
. . .
Mozesz zaofiarowac czesc twego ciala
przyczynowego jako 'zaliczke' na konto czegos, co pragniesz
osiagnac dla Boga lub dla swiata. Ale 'zaliczka' taka i jej cel
musza zostac zaakceptowane przez Panow Karmy. Napisz zatem list
do nich, poswiec go w modlitwie i spal go w fizycznym plomieniu
ognia. Mozesz zachowac kopie twego listu w swej Biblii i uzyc
ten tekst do codziennych modlitw. Jest wspanialym rytualem zwyciestwa
Boga okresowe doswiadczenie pozytywnych wynikow naszych modlitw—jak
Bog dziala w swiecie i przestrzeni w odpowiedzi na wolania . .
.
Ci, ktorzy wspinaja sie po wzgorzach i w dolinach
nie potrzebuja lin i kilofow, ani tez wskazan. Ale ci, ktorzy
musza wspiac sie na szczyt Ewerestu i wyzej, musza miec pewnosc
kroku jak Tybetanscy Szerpasowie lub jak
elementale, ktorzy skacza coraz i coraz wyzej. Zatem, oto
ostrzezenie dla tych, ktorzy dojda do stop szczytu i maja osiagnac
go w tym zyciu:
"Ukochani, nie osiagneliscie pelnej ochrony
tylow, ani tez nie pojeliscie w pelni niebezpieczenstw wspinaczki,
jak i jej wagi.
"Ukochani, pojmijcie,
ze na kazdym kroku sily materializmu i zmyslowosci, zadza pieniedzy
i pragnienie zapanowania nad duszami swiatla, nad ziemia, morzami
i ladami—te sily, umilowani, bezustannie podazaja za twym
lotem ku Bogu.
"Zatem, badz straznikiem i obronca twego
poziomu duchowosci.
"Bron pozycje tych
na najwyzszym poziomie ducha, jak i tych na najnizszym. Bo gdy
istnieje opieka nad cala grupa, poczynajac od hierarchii tych,
ktorzy musza prowadzic w awangardzie szczytu i do tych, ktorzy
podtrzymuja tyly i koniec pochodu—istnieje takze automatyczna
opieka nad tymi w srodku, ktorzy, widzac pewny krok liderow i
dostrzegajac ich slady na sciezce, podaza w ich wspinaczce i osiagna
szczyt zgodnie z ich zegarem duchowym.
"Pojmijcie, ukochani,
niebezpieczenstwa zwiazane z miejscem w pierwszym rzedzie kongregacji
—tych, ktorzy sa liderami. Jednakze, Swiatlo jest nieskonczone.
"Przybylem do was,
bo musze przemowic do klejnotow pomiedzy naszymi uczniami; rubinow
i perel, diamentow i szmaragdow, ametystow i akwamarynow. Rozpoznajcie
ich: te gwiazdy szafiru i tych swietlanych.
"Blogoslawieni, wszystko zalezy od
delikatnej rownowagi. Lecz ta rownowaga nie jest nigdzie tak delikatna,
jak w samej osobie ucznia, w jego sercu i umysle, ktore wzywa
Boga, lecz ktore jeszcza nie osiagnelo zwyciestwa nad wszelkimi
wrogami Buddy—tego JAM JEST KTORY JEST
w sercu studenta."
|